Wpisy archiwalne w kategorii

B. Dzień jak codzień (30-60 km)

Dystans całkowity:762.18 km (w terenie 15.00 km; 1.97%)
Czas w ruchu:28:55
Średnia prędkość:23.08 km/h
Maksymalna prędkość:58.60 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:44.83 km i 1h 55m
Więcej statystyk

Grill

Wtorek, 29 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Szybki wypad na działkę w celu nażarcia się mięsiwem. Trasa w dwie strony asfaltem przez Dżaskrów i Aniołów.

Pętla przed pracą

Środa, 16 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Wstałem rano o 14. Szybkie śniadanie, spojrzenie na pogodę i jeszcze szybsza decyzja. Wyjazd. Bez celu, tak przed siebie. Po pół kilometra nawrotka po kolejną warstwę ciuchów. Cholernie zimno. Trasa przez korytarz północny, Mariankę Rędzińską, Rudniki, Konin, Latosówka, Mstów. Tutaj krótki popas na górze ze snowparkiem. Dalej przez Siedlec, Brzyszów i Kusięta do Olsztyna. Powrót najszybszym wariantem koło oczyszczalni i huty. Ostatni odcinek wałem wzdłuż Warty z konkretnym wmordewindem. Chęci i siły na coś więcej były ale praca ogranicza.
Góra Szwajcera, Mstów
Góra Szwajcera, Mstów © LawlietLawsford

Poraj

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
W dwie strony do Poraja. Trasa standard. Wałem do Al. Pokoju, dalej wzdłuż trasy. Od tej pory kropi aż do Poraja. Następnie Wrzosowa, Słowik, Kurwinów, N. Wieś, Zawodzie, Jastrząb, Poraj. Krótki popas na tamie i powrót tą samą trasą.

Olsztyn

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kolejne kilometry przyzwyczajania do siodła. Tym razem szybki wypad do Olsztyna. Zimno, a ja jak głupi w krótkich ciuchach. Najpierw wałem, a później koło Guardiana i drogą p. poż. Powrót wmordwindowy przez Skrajnicę i rowerostradę.

Rześko

Poniedziałek, 13 maja 2013 · Komentarze(0)
Trochę kręcenia w celu rozruszania mięśni po weekendzie. Trasa do Olsztyna jak zwykle, dalej Turów, Bukowno, Małusy Wlk., Małusy Małe, Brzyszów, Srocko, Mirów i do domu. Od Bukowna walka z mordewindem. Za zimno na krótkie ciuchy, ale wytrzymałem.

Kilka km po okolicy

Czwartek, 9 maja 2013 · Komentarze(0)
Kilka km w celu rozruszania się po weekendzie. Trasa z Czewy do Kusiąt koło Guardiana, dalej przez Brzyszów, Siedlec, Mirów i przez aleje do domu.

Olsztyn terenem

Wtorek, 30 kwietnia 2013 · Komentarze(0)
Wypad na szybko w celu dobicia kwietniowego przebiegu do 500km (na bikestats jest mniej, bo postanowiłem nie dodawać rowerowego szrotu). Wynik całkiem przyzwoity zwłaszcza, gdy wziąć pod uwagę, że rowerowanie na serio zaczęło się gdzieś w połowie kwietnia. Trasa z Północy do aresztu, dalej wałami na Kucelin, koło Guardiana, Kusięta, tutaj wjeżdżam w las i terenem do Skrajnicy, a dalej asfaltem do Olsztyna. Krótki postój na rynku i powrót asfaltem przez Skrajnicę, rowerostradą i dalej wałami do domu.

500 km w kwietniu. © LawlietLawsford

Miastowy testing

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · Komentarze(0)
Marne trzydzieści pare kilometrów po mieście. Cała trasa to testowanie po myciu i konserwacji (m.in. kaseta i łańcuch) rowera po piątkowym laniu. Trasa z Północy na cmentarz komunalny zobaczyć bunkry. Dziwne, tyle lat, a to dopiero pierwszy raz w tych okolicach. Następnie przez Jasną Górę i Aleje na Złotą. Powrót przez Kiedrzyńską.