Ostrowy i coś więcej z M.

Sobota, 24 maja 2014 · Komentarze(0)
Rano telefon od M, który namawia mnie na wypad. Miało być bez napinki, kilka km poza miastem. Oczywiście w takich sytuacjach wyjazd "na sucharka". Plan dość prosty - Ostrowy, a później się zobaczy. Więc startujemy przez korytarz północny, Wierzchowisko, Lubojnę, Nową Wieś i wjeżdżamy do Ostrów. Bez napinki, a średnia sporo ponad 25 km/h. Objeżdżamy zbiornik, krótki postój w sklepie i kierujemy się na Ważne Młyny, przez Kuźnicę. Potem odbitka w prawo i tniemy prościutko do Czewy przez Prusicko, Broniszew, Cykarzew, Kokawę i Radostków. Dzisiaj koszulka w czerwone grochy zdecydowanie dla mnie. Na podjazdach 5:0. W Częstochowie powrót do domu okrężną drogą, bo M. chciał dobić do 70. Zdziwiło mnie to, bo ja już przekroczyłem i nie sądziłem, że mogą być takie różnice w licznikach. Okazało się, że cymbał założył odwrotnie koło i licznik wariował.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa baczy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]